
Według doniesień Bloomerga wenezuelski bank centralny rozważa wykorzystanie rezerw Bitcoina i Ethereum do własnej dyspozycji. Nie wyjaśniono jednak, w jaki sposób kraj ten wszedł w posiadanie BTC i ETH. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, ponieważ społeczność kryptowalutowa sama wysnuła wnioski!
Nie za ciekawy stan gospodarki wenezuelskiej oraz szeroko rozpowszechniona korupcja przyczyniły się do tego, że rozpoczęcie działalności wydobywczej w owym państwie stało się niezwykle trudne. Teoretycznie legalny mining wydaje się być poddawany w Wenezueli szczególnej analizie. Zwłaszcza wtedy, gdy górnicy otrzymują zyski wyceniane w dolarach. Jak powszechnie wiadomo nie tak dawno rząd wenezuelski zabronił posługiwania się amerykańską walutą. Skorumpowani urzędnicy wykorzystują ten fakt. Dowodem w tej sprawie staje się wątek udostępniony na Twitterze przez jednego z wenezuelskich górników kryptowalutowych – Juana Blanco. Jeszcze na początku lipca w serii tweetów przedstawił on niepokojące fakty na temat zastraszania oraz nękania jego partnerów biznesowych przez wenezuelską policję. Z wpisu dodanego przez mężczyznę wynika, iż wszystko zaczęło się dokładnie trzy miesiące temu, kiedy to jeden z jego wspólników poinformował go o tym, że na terenie posesji Digital Mining Farm pojawili się funkcjonariusze PNB. Boliwijska policja narodowa bezprawnie zamierzała skonfiskować koparki kryptowlutowe należące do firmy wydobywczej.
Głos w tej sprawie zabrał również Eduardo Gomez – szef wsparcia w wenezuelskiej firmie kryptowalutowej Purse.io. Oskarżył on rząd wenezuelski o korupcję oraz pozyskanie Bitcoinów i Ethereum z nielegalnie przejętych urządzeń wydobywczych. Jego zdaniem skorumpowani urzędnicy rządowi wykorzystują skonfiskowane koparki kryptowalutowe do wydobycia wirtualnych monet. Podkreślił także, że bank centralny odegra tu kluczową rolę, bowiem zostanie on wykorzystany do prania pozyskanych środków. Gomez zaznaczył przy tym, iż nie jest to niezależny organ, ponieważ zawsze ulegał wpływom partii politycznych. Intrygujące staje się tu również to, że państwowe przedsiębiorstwo naftowe i gazowe mogło również zostać w to wszystko zamieszane, jako front służący do nabycia sprzętu górniczego z budżetu państwa. Gomez w opublikowanym przez siebie tweecie zamieścił link do artykułu, w którym skandal z PDVSA został omówiony nieco szerzej.
Zobacz również: Emocje – największy wróg inwestora kryptowalutowego?!