Socjalistyczny prezydent Wenezueli – Nicolas Maduro, którego nie zraża pogarszająca się sytuacja własnego południowo-amerykańskiego państwa, stwierdził, że od nowego roku będzie sprzedawać wenezuelską ropę naftową wyłącznie za pomocą kryptowaluty Petro.
Od oświadczenia
Wenezuelskiego Departamentu Gospodarki, w którym oznajmiono, że PETRO jest już
dostępne w sprzedaży (zarówno za krypto, jak i za gotówkę) minęło niemal półtora miesiąca.
Innowacyjna technologia nie rozwiązuje jednak problemów gospodarki tego państwa. Wenezuela pozostaje w głębokim kryzysie gospodarczym, trawiona przez zabójczą hiperinflację sięgającą nawet
kilka milionów procent, o czym informowaliśmy już
TUTAJ.
Niezrażony taką sytuacją
prezydent Maduro ujawnił, że ma zamiar wprowadzić w życie narodową kryptowalutę PETRO do sprzedaży ropy naftowej w okolicach marca 2019 roku. Wypowiedź polityka została wyemitowana w telewizji państwowej,
po spotkaniu z prezydentem Władimirem Putinem w Moskwie, w zeszłym tygodniu .
Według raportu lokalnej sieci informacyjnej
TeleSur – celem tej inicjatywy jest rozwój gospodarki w Wenezueli oraz zmniejszenie silnego uzależnienia od dolara amerykańskiego.
Założenia Maduro wydają się być proste. Chce on bowiem stworzyć sześcioletni plan finansowy, który będzie wykorzystywał Petro do
zrekompensowania wpływu sankcji handlowych nałożonych przez Stany Zjednoczone.
Prezydent Wenezueli w swojej wypowiedzi wspomniał:
Na 2019 r. mamy już harmonogram sprzedaży ropy w PETRO i w ten sposób uwolnimy się od waluty, której używa elita Waszyngtonu. Konieczne jest bowiem promowanie zrównoważonego i sprawiedliwego systemu walutowego, w którym dolar jest walutą wymiany, ale nie jest wykorzystywany do celów politycznych.
O tym jak rozwinie się ta sytuacja będziemy informować na bieżąco.