25 lipca bieżącego roku w lesie nad jeziorem Żbik znaleziono mężczyznę z raną postrzałową głowy – poinformowały olsztyńskie media. Ciało prawdopodobnie należy do Tobiasza Niemiro, którego nie tak dawno atakowano w sprawie upadku giełdy Bitmarket.
Obecnie pod nadzorem prokuratury trwa potwierdzanie tożsamości zabitego. Wiele osób jest zdania, że popełnił on samobójstwo, po tragicznych losach giełdy kryptowalutowej, której był współwłaścicielem. Informacje te, jak na razie nie są potwierdzone. Nie tak dawno Tobiasz Niemiro wypowiadał się dla portalu informacyjnego Money.pl, twierdząc, iż stracił wszystko, bo ktoś doprowadził do upadku giełdy. Przyznał również, że jego reputacja została nadszarpnięta poprzez stawiane mu zarzuty.
Lokalne media widzą tę sprawę inaczej. Wysnuto szereg teorii, sugerujących przyczyny nagłej śmierci syna olsztyńskiego restauratora. To już kolejne samobójstwo biznesmena z branży gastronomicznej w Olsztynie. Krążą pogłoski, iż śmierć ta ma związek z lękiem przed wyjściem z więzienia przestępcy nazywanego Trollem. Tobiasz Niemiro rzekomo niejednokrotnie opowiadał się przeciwko jego wcześniejszemu zwolnieniu z zakładu karnego oraz leczenia poza nim. Olsztyński portal głosi, że przestępca dostał 25 lat więzienia za porwanie dla okupu.
Jak było naprawdę? Czy Tobiasz Niemiro mógł popełnić samobójstwo z wyżej wymienionych powodów? Czy był na skraju wyczerpania nerwowego związanego z posądzaniem o przywłaszczenie środków z Bitmarketu? Te pytania, jak na razie pozostają bez odpowiedzi.