Popularny amerykański inwestor – Jason Calacanis kiedyś wyśmiewał najstarszą kryptowalutę, twierdził nawet, iż jej wartość spadnie do zera. W ostatnim czasie zaskoczył on swoich obserwatorów, pytając, czy to dobry czas na zakup Bitcoina...

Najważniejsze informacje:
- Dwa lata temu, gdy kurs BTC oscylował w okolicach 3 700 USD za monetę Jason Calacanis twierdził, że szanse na to, iż wartość tej kryptowaluty spadnie do zera przekraczają 50%
- Po tym jak Bitcoin zaczynał zdobywać kolejne poziomy cenowe, wspinając się powyżej 23 000 USD, inwestor ten zapytał czy to dobry czas na kupno BTC
Kpina z Bitcoina zamienia się w podziw?
Choć to spadek ceny BTC powinien być postrzegany, jako dobra okazja do zakupu, niestety większość użytkowników nabywa aktywa dopiero wtedy, gdy ich kursy rośną. Tak też było pod koniec 2017 roku z kryptowalutami. Wielu inwestorów detalicznych zaczęło wchodzić na rynek w momencie, gdy wartość Bitcoina oraz altcoinów wzniosła się do nieznanych wówczas poziomów. Kiedy jego cena spadła w okolice 3 000 USD za monetę, wieszczyli oni śmierć tej kryptowaluty. Wśród takich osób znalazł się chociażby Jason Calacanis, stwierdził on wówczas, że istnieją 60-70% szanse na to, że kurs BTC straci całą swoją wartość.
Źródło: Twitter/@Jason
Po dwóch latach, gdy ta sama kryptowaluta wspięła się powyżej poziomu 23 000 USD, inwestor ten zapytał swoich obserwatorów czy to dobry moment na to, aby ją kupić.
Źródło: Twitter/@Jason
Warto dodać, że w 2009 roku zainwestował on 25 000 USD w firmę Uber, a suma ta warta jest dziś około 100 milionów USD. Jason Calacanis mylił się jednak co do Bitcoina. Dwa lata temu twierdził, że kryptowaluta ta jest wysoce zmanipulowana, nie posiada żadnych zasad, ani nie podlega przepisom, a osoby, które trzymają ją w swoich portfelach są po prostu naiwne.
,,Inteligentne pieniądze'' wpłynęły do Bitcoina
W ten sposób określane są środki pochodzące od dużych instytucji oraz zamożnych inwestorów. Wielu znanych przedsiębiorców doceniło najstarszą kryptowalutę w obecnym roku. Jako przykład może posłużyć nam tu Michael Saylor (dyrektor generalny MicroStraregy), który kupił monety BTC zarówno dla siebie, jak i firmy, na której czele stoi. Przyznał on wówczas, że jest to najlepsze aktywo oraz zabezpieczenie przed inflacją tradycyjnych walut.
Inni inwestorzy instytucjonalni postanowili zrobić to samo, co w efekcie jeszcze bardziej wpłynęło na ograniczenie podaży Bitcoinów oraz zachęciło pozostałe osoby do wejścia w rynek.