
Szwajcaria to jedno z państw najbardziej otwartych na kryptowaluty. Tamtejsza Rada Związkowa, pełniąca rolę rządu, podjęła decyzję o dalszych badaniach nad stablecoinami.
Zainteresowanie trwa
Szwajcarska Rada Związkowa, która sprawuje władzę w kraju, została poinformowana o nowych wyzwaniach i możliwościach, które mogą dostarczyć stablecoiny. Szwajcaria zamierza kontynuować dotychczasowe badania i analizy dotyczące blockchaina i innych technologii rozproszonych.
Znów okazuje się, że kraj ten jest jednym z najbardziej otwartych na nowości z branży kryptowalutowej, przynajmniej w tej części świata. Zdaje on sobie jednak sprawę z ryzyka, jakie niosą za sobą tego rodzaju aktywa, a zatem ostrożność w tej sprawie również jest zachowana:
Rada Związkowa ze szczególną uwagą przygląda się projektom stablecoinów, a także powiązanego z nimi ryzyka. Istnieją powszechne obawy o stabilizację, podejrzenia o pranie pieniędzy, ochronę danych osobowych, czy stosunek do systemu monetarnego. Chcemy zapewnić, że polityka stabilizacji finansowej odbywa się we współpracy międzyrządowej.
Libra jednym z projektów
W Genewie swoją siedzibę ma Libra Association - konsorcjum składające się z ponad 20 firm, które mają zrealizować pomysł Facebooka o założeniu kryptowaluty (stablecoina) o nazwie Libra. Jako, że ma ona być wspierana przez koszyk walut fiducjarnych, uważa się, że zmienność Libry ma być mocno ograniczana.
Szwajcarski urząd nadzoru nad rynkami finansowymi (FINMA) ogłosił we wrześniu bieżącego roku, że projekt Libry ma być zakwalifikowany jako system płatności, a zatem pod tym kątem należy wprowadzić odpowiednie licencje. W związku z tym, będzie podlegał również krajowej ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy.
Uczestniczymy w konstruktywnym dialogu z FINMA i widzimy możliwość uczynienia tego blockchaina prostym i niezwykle bezpiecznym systemem płatności. To ważny krok dla rozwoju projektu Libry. Jesteśmy niezwykle otwarci na dalsze rozmowy w tej sprawie, także z inwestorami.