Od jakiegoś czasu mówi się, że Ripple celuje w państwa rozwijające się jako czołowych beneficjentów przekazów kryptowalutowych. Kolejnym celem firmy ma być Brazylia.
Ostatnie osiągnięcia
W lipcu 2018 roku jeden z dyrektorów
Ripple ocenił, że firma kontroluje
50% udziału w rynku przekazów kryptowalutowych w Indiach.
Spójrzmy na Indie – około dwóch miliardów ludzi. To ogromny rynek. Zdaliśmy sobie sprawę, że jeśli zaangażujemy trzy czołowe banki w Ripple, będziemy mieli pod kontrolą 80% całego rynku. Potem zastanowiliśmy się, jaka będzie przyszłość. W ciągu kolejnych pięciu lat około miliard osób będzie miało rachunek w banku. Ponadto, będzie to możliwe z poziomu smartfona.
– tak mówił w ubiegłym roku Asheesh Birla, wiceprezes ds. produktowych.
Najbliższe plany
Kolejnym planem firmy z San Francisco ma być
Ameryka Południowa. Brazylia, z racji faktu, iż generuje rocznie 2 miliardy dolarów w tym rynku, wydaje się oczywistym celem. Wiceprezes ds. operacji międzynarodowych, Eric van Miltenburg, podkreśla wysokie wymagania klientów w tym regionie i zapewnia sprostanie im:
W styczniu serwis RippleNet przekroczył 200 klientów. Nasza firma odnotowuje błyskawiczny rozwój, wobec tego uruchamia oddział w Brazylii, aby sprostać wymaganiom klientów w Ameryce Południowej. To szczęście, że mamy w zespole Luiza [Sacco, eksperta w kwestii fintech], który doskonale nas reprezentuje w regionie.
Jest też kilka kwestii do poprawy w tym zakresie. Firma wyliczyła, że średni czas przetwarzania płatności w regionie wynosi od trzech do pięciu dni. Ponadto, nieskuteczność procesu oscyluje w granicach
6%.