18 grudnia bieżącego roku na oficjalnej stronie Prokuratury Okręgowej w Łodzi pojawił się komunikat informujący o zawieszeniu śledztwa w sprawie giełdy kryptowalutowej Bitcurex. Jakie są ku temu powody?

Spis treści:
- Postępowanie zostało zawieszone. Dlaczego?
- Upadek giełdy kryptowalutowej Bitcurex
Postępowanie zostało zawieszone. Dlaczego?
Z postanowienia wynika, iż Mirosława Lange (prezesa spółki Digital Future, będącej właścicielem oraz operatorem Bitcurex) podejrzewano o kradzież Bitcoinów (BTC) z portfela giełdy kryptowalutowej Bitcurex. Czynu tego rzekomo miał się dopuścić 13 października 2016 roku. Równowartość skradzionych wirtualnych walut oszacowana została na kwotę 3 212 000 złotych.
Prokurator okręgowy – Jacek Pakuła postanowił jednak zawiesić śledztwo. Okazuje się bowiem, że Mirosław Lange przebywa obecnie na terenie Niemiec. Wszelkie czynności zostaną więc wykonane przez odpowiednie organy niemieckie, w trybie Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego. Z tego też względu kontynuacja postępowania przygotowawczego w sprawie jest niemożliwa, do czasu, aż Republika Federalna Niemiec nie wykona wskazanych powyżej czynności.
W toku postępowania zachodzi obecnie konieczność ogłoszenia Mirosławowi Lange postanowienia o przedstawieniu zarzutów i przesłuchanie go w charakterze podejrzanego. Z uwagi na ustalenie, iż wyżej wymieniony ma miejsce pobytu na terenie Republiki Federalnej Niemiec czynności te zostaną wykonane przez odpowiednie organy niemieckie, do których zwrócono się o ich realizację w trybie Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego
– twierdzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi.
Upadek giełdy kryptowalutowej Bitcurex
Należy przypomnieć, że Bitcurex był jedną z najstarszych giełd kryptowalutowych w Polsce. Swoją działalność platforma ta prowadziła przez 5 lat, obsługując blisko 10 tysięcy użytkowników. Jej problemy zaczęły się w trzecim kwartale 2016 roku. Wtedy to bowiem giełda ta opublikowała komunikat, w którym poinformowała swoich klientów, iż na jej serwisie pojawiły się problemy, wskutek których podjęto decyzję o czasowym zawieszeniu działalności Bitcurex.
W październiku tego samego roku klienci dowiedzieli się, że w wyniku ingerencji osób trzecich systemy informatyczne serwisu zostały uszkodzone. Konsekwencją była zaś utrata części aktywów zgromadzonych w kryptowalutach, było to wówczas 2 300 Bitcoinów.