
Zarówno Bitcoin, jak i inne altcoiny odnotowały w ostatnich kilkunastu godzinach szybkie i znaczące spadki. Czy to już kryzys w branży kryptowalut?
Szybkie spadki
Spadki były przede wszystkim nagłe. 28 sierpnia, w ciągu niecałej godziny, Bitcoin spadł o blisko 600 dolarów. Na ten moment bessa trwa. Podobne spadki (od 6 do nawet 10 procent) odnotowały altcoiny. Każda z czołowych kryptowalut na rynkach od otwarcia czwartkowej sesji świeci się na czerwono.
Sporo dyskusji wywołał przypadek XRP, w przypadku którego wielu inwestorów miało pretensje do Ripple. Ich zdaniem firma konsekwentnie dokonuje dumpingu coina. Dla nich jest to przyczyna stagnacji XRP. W tej sprawie dochodzi jeszcze spór z jednym z inwestorów, który nosi się z zamiarem forku na XRP.
Ponadto, całkowity market cap kryptowalut w ciągu 24 godzin spadł o blisko 22 miliardy dolarów.źródło: Coinmarketcap.com
Czy to kryzys?
Trudno wyjaśnić, co sprawiło, że do takich gwałtownych spadków doszło akurat w tym momencie. Być może jest to też efekt dywagacji na temat chińskiej kryptowaluty, która mogłaby mieć ogromny wpływ na Bitcoina. Wszystko to dzieje się także w cieniu wojny handlowej pomiędzy USA a Chinami.
Problemem może być także zakończenie działalności CME Bitcoin Futures. 27 sierpnia poinformowano, że z końcem tego tygodnia wygaśnie połowa otwartych pozycji funkcjonujących na tym rynku.
Zamknięcie zwykle powiązywało się ze sporą zmiennością cen. Najwięksi gracze zapewne przewidzieli spadki Bitcoina wiedząc o sprawie CME. Rynek kontraktów typu futures najpewniej nie będzie już tak zmonopolizowany ze względu na uruchomienie Bakkt, zaplanowane na 23 września.