
Zgodnie z doniesieniami ukraińskiego przewoźnika ładunków i pasażerów, pracownicy jednostki kolejowej położonej we Lwowie stworzyli w niej kopalnie kryptowalut. Do akcji wkroczyły służby, które odkryły, że urzędnicy nielegalnie wykorzystywali państwową energię elektryczną.
Spis treści:
- Szczegóły dochodzenia
- Wydobycie kryptowalut wciąż zabronione na Ukrainie.
Szczegóły dochodzenia
O całym zdarzeniu możemy przeczytać na oficjalnej stronie należącej do Kolei Ukraińskich. Sprawa ta została ujawniona przez dyrektora Departamentu Bezpieczeństwa Gospodarczego i Informacji – Olega Nazaruka. Podczas kontroli służby znalazły ponad 100 koparek kryptowalutowych. Sprzęt ten był podłączony do sieci elektrycznej, należącej do kolei. Szacuje się, że od początku bieżącego roku straty wyniosły blisko miliona hrywien. W przeliczeniu na polskie złotówki to około 159 895 PLN.
Należy tu dodać, że zgodnie z ukraińską ustawą emisja oraz obieg kryptowalut na terenie Ukrainy są zakazane. W związku z tym wszczęto postępowanie karne wobec właścicieli kopalni kryptowalutowej. Informacje w tej sprawie przesłano podobno do Głównej Dyrekcji Policji Krajowej w Tarnopolu. W raporcie odnotowano fakt, iż w momencie kontroli kurs Bitcoina wynosił około 208 000 hrywien, w przeliczeniu na PLN to 32 781 złotych.
Wydobycie kryptowalut wciąż zabronione na Ukrainie
Choć kopanie Bitcoinów oraz innych wirtualnych walut nie jest legalne na Ukrainie, wielu jej mieszkańców ośmieliło się złamać to prawo. Co ciekawe do tych celów coraz częściej wykorzystywana jest energia państwowa. W sierpniu na przykład ukraińska Służba Bezpieczeństwa aresztowała kilka osób, za wydobywanie kryptowalut w lokalnym obiekcie elektrowni jądrowej. Wykorzystując zasoby należące do zakładu, ujawnili oni ściśle tajne informacje państwowe. Zdarzenie to miało wówczas miejsce w mieście Jużnoukrainsk. Pracownicy elektrowni podpięli do internetu własne urządzenia wydobywcze oparte na kartach GPU. Wszystkie koparki kryptowalutowe zostały skonfiskowane.