Po poniedziałkowej katastrofie na rynku, Bitcoin (BTC) i czołowe altcoiny szybko otrząsnęły się z paniki. Wszystkie największe kryptowaluty notują już wzrosty, w tym BTC, który zalicza wzrost o blisko 4% i wzrasta powyżej 8000 USD. Według analityków, ostatnie spadki to tylko krótkoterminowa wyprzedaż, a perspektywa długoterminowa wygląda dobrze.

Spis treści:
- Bitcoin (BTC) szybko odrabia straty. Wzrost o 4% w 24h
- Co dalej z BTC? Rynek kryptowalut cierpi z powodu "czarnego łabędzia" – uważa Willy Woo. Perspektywy są jednak dobre
- Na rynku altcoinów znów na zielono. Najsilniej w górę Tezos
Bitcoin (BTC) szybko odrabia straty. Wzrost o 4% w 24h
W trakcie poniedziałkowej sesji, Bitcoin (BTC) testował ponad dwumiesięczne dołki w okolicach 7700 USD. W porównaniu do niedzielnych maksimów na poziomie około 8900 USD, spadek wyniósł ponad 13,7%.
Biorąc jednak pod uwagę otwarcie wczorajszej sesji na poziomie około 8110 USD, a zamknięcie powyżej 7920 USD, BTC kończył dzień ze stratą zaledwie 2,3%, zamykając się nad strefą wsparcia wyznaczaną przez maksima z listopada ubiegłego roku w okolicach 7800 USD.
Na chwilę obecną, cena Bitcoina wynosi 8134 USD, co oznacza wzrost o 3,7% w ciągu ostatnich 24 godzin. W ujęciu tygodniowym, BTC traci jednak około 7,5%, a od tegorocznych maksimów ponad 22%.
Źródło: TradingView.com
Co dalej z BTC? Rynek kryptowalut cierpi z powodu "czarnego łabędzia" – uważa Willy Woo. Perspektywy są jednak dobre
Według Willy'ego Woo, popularnego w społeczności kryptowalutowej analityka i tradera, w przypadku osób inwestujących w wiodącą kryptowalutę, sytuacja wygląda dobrze w perspektywie długoterminowej, ale obecnie rynek kryptowalut cierpi z powodu "czarnego łabędzia" – podobnie zresztą jak rynki tradycyjnie.
Woo, komentując obecną sytuację na rynku kryptowalut, udostępnił wykres "aktywności inwestorów w łańcuchu". Według niego, choć perspektywa długoterminowa wygląda dobrze, to w perspektywie krótkoterminowej wygląda to "bardzo dziwnie", tak jakby w rynek coś uderzyło, na przykład koronawirus.
Czym jest "czarny łabędź" o którym wspomina Woo? To termin określający zdarzenie, co do którego nie było nawet cienia przypuszczeń, że nastąpi, a jednak się zdarzyło, co miało kolosalne skutki dla otoczenia. Według ekspertów, tym czarnym czarnym łabędziem na rynkach finansowych jest w tym roku koronawirus. Jest główną przyczyną spadków na giełdowych parkietach i ucieczki kapitału w kierunku tzw. bezpiecznych przystani. Wirus ten może też stać za spadkami na rynku kryptowalut (choć nie musi), jako, że silna przecena zbiegła się w czasie z wyprzedażą na rynkach akcji spowodowanych przez epidemię.
Swoją opinią na temat koronawirusa podzielił się też analityk Crypto Michael, pisząc, że z powodu jednoczesnego wybuchu epidemii i nadchodzącej recesji gospodarczej, koronawirus został kozłem ofiarnym. Według analityka, choć możemy mieć krótkoterminową wyprzedaż na rynku kryptowalut, to jednak rynek czeka hossa.
Społeczność kryptograficzna wskazuje też na inne możliwe przyczyny spadków. Według wielu obserwatorów rynku, za krachem mogą stać oszuści związani z chińską piramidą finansową PlusToken, którzy w weekend ponownie próbowali pozbyć się swoich monet, na chwilę przed załamaniem się notowań.
Na rynku altcoinów znów na zielono. Najsilniej w górę Tezos
Podczas dzisiejszej sesji, na rynku altcoinów już od rana widać było wyhamowanie wczorajszych spadków. Obecnie niemal wszystkie czołowe altcoiny notują wzrosty, powoli odzyskując straty.
Ethereum (ETH), który podczas wczorajszego załamania na rynku zaliczył jeden z najgorszych wyników, nurkując poniżej psychologicznego poziomu 200 USD, dzisiaj notuje już wzrosty, choć niewielkie, o 1,2% – obecnie cena ETH wynosi 205 USD.
XRP, który przetestował wczoraj dwumiesięczne dołki w okolicy 0,20 USD, także odzyskał już siły, notując ponad 3% wzrostu w ciągu ostatnich 24 godzin. Token Ripple kosztuje teraz około 0,22 USD.
Inne altcoiny o wysokiej kapitalizacji także są obecnie na zielono. Zdecydowanym liderem jest jednak Tezos (XTZ), który szybuje w górę o blisko 10,8%, oraz Stellar (XLM), notujący wzrost o 5%.
Źródło: CoinMarketCap.com
Pomimo niezwykle dynamicznych spadków w ciągu ostatnich kilku dni, na rynku kryptowalut było relatywnie spokojnie w porównaniu do tradycyjnych rynków. W czasie czarnego poniedziałku, rynki akcji na całym świecie notowały jedną z najgorszych sesji w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, choć jeszcze nie dawno niektóre indeksy giełdowe biły rekordy wszech czasów – w szczególności amerykańskie. To już jednak przeszłość.
Na Wall Street spadki były tak duże, że władze giełdy wstrzymały handel, a główny amerykański indeks Dow Jones zaliczył największy zjazd w całej swojej historii. W odniesieniu do tegorocznych szczytów, niektóre główne indeksy są już ponad 20% pod kreską, czy w granicach bessy, w tym niemiecki DAX, francuski CAC 40 i polski WIG20. Oczywiście przekłada się to na ogromny spadek nie tylko wartości rynkowej notowanych na tych giełdach spółek, ale i gigantyczne straty dla inwestorów giełdowych.