Programista i entuzjasta kryptowalut, John McAfee, ujawnił w wywiadzie z Cointelegraph, że zamierza wykorzystać swoją kandydaturę na urząd prezydentury USA jako sposób na promowanie kryptowalut.
Założyciel McAfee Antivirus Software powiedział, że planuje walczyć o fotel w Białym Domu wyłącznie w celu omówienia kwestii kryptowalut. Jednocześnie wie, że "nikt nie wybierze go [jako] prezydent. "
Wolność ponad wszystko!
Zauważył też, że jego stanowisko względem kryptowalut opiera się głównie na koncepcji "wolności osobistej", stwierdzając, że w nadchodzących wyborach chce "mówić o wolności osobistej i tym, jak kryptowaluty mogą nam w tym pomóc".
Nie chcem, ale muszem!
McAfee wyjaśnił, że jego zamiarem nie jest wygrana, ale raczej zdobycie dużego publicznego audytorium do promowania zdecentralizowanych walut. Stwierdza, że:
"To [czyli kryptowaluty] jest wszystko, o czym będę mówić. Widzisz, nie chcę być prezydentem. Nie mogę być... nikt nie wybierze mnie na prezydenta."
Legenda biznesu po raz pierwszy ogłosiła zamiar kandydowania na urząd prezydenta USA w 2020 r. w celu wspierania społeczności kryptowalutowej i promowania cyfrowych walut na początku czerwca 2018 r.
Zbliżający się bieg prezydencki w USA nie będzie pierwszym dla kontrowersyjnego biznesmena, który już w 2016 r. chciał dla siebie nominacji od Libertarian Party. Dziś przyznaje, że jeśli żadna partia go nie poprze, wystartuje jako kandydat niezależny.
We wspomnianym wywiadzie McAfee powtórzył swoją prognozę z zeszłego roku. Nadal uważa, że
Bitcoin (BTC) osiągnie cenę miliona dolarów w roku wyborów prezydenckich w USA. Jednak wyjaśnia, że wtedy kwota miliona amerykańskich dolarów nie będzie miała wtedy tak samej wartości jak 1 milion dolarów teraz.
W czerwcu 2018 r. ogłosił też na Twitterze, że przestanie promować oferty początkowe monet (ICO) ze względu na "zagrożenia" ze strony amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Wcześniej biznesmen przyznał się do pobierania ponad 100 000 USD za tweet w celu promowania projektów i produktów kryptowalutowych.
Jak w ogóle oceniacie jego pomysł z kandydowaniem na prezydenta USA? Ma szansę?