Sąd Najwyższy Indii podobno naciska na władze ustawodawcze kraju, by do czterech tygodni stworzyły one regulacje dla rynku kryptowalut - podała dziś lokalna agencja prasowa Inc42.
Jeśli rząd Indii nie przygotuje projektów ram regulacyjnych dla kryptowalut w ciągu czterech tygodni, Sąd Najwyższy ma wydać własną opinię, stwierdza artykuł.
Pro- czy antykrypto?
Wydany na początku kwietnia 2018 r. dokument zabrania bankom świadczenia usług dowolnej osobie lub firmie zajmującej się kryptowalutami. Okólnik został następnie krytycznie oceniony przez High Court of Delhi, który stwierdził, że taki krok narusza konstytucję. Mimo tego sąd najwyższy nadal popiera zakaz.
Władze są - jak widać - w kwestii cyfrowych walut podzielone. Bank centralny potwierdził latem własne plany dotyczące utworzenia swojej waluty cyfrowej banku centralnego (CBDC).
Tymczasem indyjski komitet rządowy opublikował niedawno raport, w którym podniesiono temat obaw dotyczących wpływu kryptowalut na lokalną walutę w przypadku zwiększenia się popularności e-walut. Z drugiej strony, raport innego komitetu rządowego sugeruje, że kryptowaluty powinny być zalegalizowane w kraju, podkreślając, że istnieje ogólna zgoda, że kryptowaluta nie może być odrzucona jako całkowicie nielegalna. I bądź tu mądry...