Bitcoin, największa kryptowaluta na świecie, wzrosła o niemal 400% w ciągu ostatniego roku i wczoraj po raz pierwszy była bliska przekroczenia 50 000 USD. Obserwatorzy rynku uważają, że to nie koniec wzrostów.

Willy Woo: to dopiero środek hossy
Znany analityk Willy Woo jest przekonany, że to nie koniec hossy dla Bitcoina, a raczej dopiero jej środek. Jak twierdzi, w ostatnich kilku tygodniach odnotowano duży napływ inwestorów indywidualnych na rynek, co oznacza, że Bitcoin wszedł w "środkową fazę hossy".
W jego opinii, cena kryptowaluty co najmniej podwoi się, zanim osiągnie szczyt. W niedawnym wywiadzie dla The Investor's Podcast Network powiedział, że jego model przewiduje cenę na poziomie 102 000 USD do końca tego roku.
To jeszcze nie szczyt hossy – uważa Schultze-Kraft z Glassnode
Rafael Schultze-Kraft, dyrektor techniczny firmy blockchain Glassnode także jest zdania, że to nie koniec wzrostów. Tak przynajmniej wynika z jednego ze wskaźników (wykres poniżej). Sugeruje on, że hossa na rynku dopiero się rozkręca, a jej szczyt wciąż jest daleko.
Bitcoin: Market Cap to Thermocap Ratio. Źródło: studio.glassnode.com
Choć Schultze-Kraft zaznacza, że "tym razem jest inaczej", to jeśli kryptowaluta powtórzy wyniki z poprzedniej hossy, jej cena może wzrosnąć o około 135% do 110 000 USD w ciągu kilku tygodni.
PlanB: Bitcoin na drodze do 100 000 USD
"Jesteśmy w hossie i to we wczesnej fazie" – przekonuje z kolei analityk PlanB w wywiadzie dla The Investor's Podcast Network, w którym wziął udział wraz z Woo.
Obecna hossa, która rozpoczęła się na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku, powinna potrwać jeszcze przynajmniej pół roku – uważa analityk.
Na Twitterze przewiduje, że między kwietniem a wrześniem tego roku, czyli w ciągu najbliższych siedmiu miesięcy, Bitcoin może osiągnąć wycenę na poziomie 100 000 USD.